| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
W szkole jakos leci, chociaz mogloby byc lepiej. Ostatnio to same imprezy zaliczam i jakos mi z tego powodu nie jest przykro:P W ta sobote tez sie szykuje 18-nastka. Wszystko bylo by pieknie gdyby nie ON. Juz mam dosc tego czekania i sluchania wkolko tego samego. Oni chyba sie wszyscy zmowili przeciwko mnie:( Jutro jeszcze matka przyjezdza- zdazy sie jej raz na miesiac. Znowu nie bede sie mogla z nia dogadac i znowu to samooooo:(((((((((( Gdzie te wakacje??!!
Juz sie ferie koncza, a tu nie pisalam o sylwestrze i o zakonczeniu semestru w szkole. W sumie to nie ma o czym..... na sylwestrze bylo zajebiscie a szkola to poprostu szkola.... Niedlugo bede miala mega impreze u kolegi, na ktora chyba wszyscy czekaja.... W ostatnim czasie poznalam kilka osob z ktorych jedna dosc mnie interesuje. Nigdy nie sadzilam ze taki typ moze mnie do siebie przyciagac. Mowie na niego czlowiek zagadka, starsznie tajemniczy i zamkniety. Mimo wszystko potrafie znalezc z nim wspolny temat i mamy lajtowe kontakty! Teraz ferie mijaja widuje sie z nim dosc czesto, mam nadzieje, ze to sie nie popsuje...
W poniedziałek już emigruje na święta do Austrii:(( Szkoła sie jak narazie skonczyła i nie mam powodow do smutku:) Z sylwestrem byly pewne problemy, bo najpierw mialam jechac do wieliczki a skonczylo sie na Roentgenie:P Ale plakac nie bede.... Dzis mam maly wieczor panienski i wybieram sie na dyskoteke. Ale co ja wgole pisze.... To chyba nie dla mnie
Moze wreszcie natrafilam na tego, ktorego szukam. Chociaz sama nie wiem, Byly chlopak ma pretensje o to o tamto, w szkole tez mi spokoju nie daja!! Juz mnie to wszystko meczy. Czekam na te swieta jak nigdy. Moze pobyt zagranica wplynie na mnie jakos pozytywnie. W sumie nie bylam z niego zadowolona, ale w tej sytuacji co mam zrobic. Koniec:(
Nie miałam ostatnio czasu żeby pisać. Ostatnio chyba skończyłam na tym, że poszłam na andrzejki. Skończyły sie one dla mnie dosc tragicznie, ale juz jest wszystko ok. W moim zyciu nic sie nie dzieje ostatnio, same nudy, zeby chociaz byl ktos z kim moglabym spedzac cale dnie. Niestety jestem skazana na samotnosc, musze uniesc to brzemie:(
W szkole to mi spokoju nie chca dac, tylko"bedziesz pytana" ; "masz nie klarowna sytuacje, cos trzeba z tym zrobic"!! Zostaly dwa tygodnie a ja juz trace sily, mam dosc i koniec!!